Pages in topic:   [1 2 3] >
gdzie warto studiować by dobrze przygotować się do zawodu tłumacza?
Thread poster: Anna Maria R.
Anna Maria R.
Anna Maria R.
United Kingdom
Local time: 00:20
English to Polish
+ ...
Jan 7, 2011

Witam
Czy możecie mi poradzić gdzie (w jakim uniwersytecie) powinnam podjąć studia tłumaczeniowe aby się dobrze przygotować do zawodu tłumacza oraz by zostać tłumaczem przysięgłym? W lipcu kończę mgr studia z fil. ang i chciałabym bardzo zająć się tłumaczeniami. Mieszkam 100 km od Krakowa więc interesują mnie Uniwersytety w południowej Polsce. Czy lepiej jest zrobić studia podyplomowe z tłumaczeń czy zrobić jeszcze jedne magisterskie w tym kierunku. Czy może jes
... See more
Witam
Czy możecie mi poradzić gdzie (w jakim uniwersytecie) powinnam podjąć studia tłumaczeniowe aby się dobrze przygotować do zawodu tłumacza oraz by zostać tłumaczem przysięgłym? W lipcu kończę mgr studia z fil. ang i chciałabym bardzo zająć się tłumaczeniami. Mieszkam 100 km od Krakowa więc interesują mnie Uniwersytety w południowej Polsce. Czy lepiej jest zrobić studia podyplomowe z tłumaczeń czy zrobić jeszcze jedne magisterskie w tym kierunku. Czy może jeszcze lepiej jest jechać do Anglii, posiedzieć tam trochę i zrobić tam jakieś podyplomowe studia z tłumaczeń? PROSZĘ DORADŻCIE. Chciałabym dokonać dobrego wyboru, tzn nie zmarnować pieniędzy i czasu na jakieś studia które nie byłyby dobre. DZIĘKUJĘ BARDZO.
Collapse


 
Arkadiusz Dymek
Arkadiusz Dymek  Identity Verified
Local time: 01:20
English to Polish
Specjalizacja Jan 8, 2011

Podobno niegrzecznie odpowiadać pytaniem na pytanie, ale wszystko zależy od tego, co chcesz tłumaczyć. Coś takiego jak tłumacz po prostu moim skromnym zdaniem nie istnieje. Musisz zdecydować się na jakąś specjalizację i tego się trzymać. I jedna rada - znajomość języka z którego się tłumaczy jest ważna, ale Twoi klienci będą raczej zwracać uwagę na efekt w języku polskim - a z interpunkcją coś u Ciebie szwankuje.

 
Anna Dzidowska
Anna Dzidowska  Identity Verified
Poland
Local time: 01:20
English to Polish
+ ...
re: Jan 8, 2011

Zgadzam się z Arkadiuszem. Znajomość zasad polszczyzny, interpunkcji, stylistyki itp. to podstawa - warto rozejrzeć się za jakimiś zajęciami, szkoleniami z kultury języka polskiego. Niestety, wielu tłumaczy ma z tym problem, nawet tych bardzo doświadczonych.

Co do szkoły - jeżeli interesuje Cię tłumaczenie biznesowe, to polecam Studium Przekładu Biznesowego przy Uniwersytecie Wrocławskim. Ja je kończyłam wprawdzie prawie 9 lat temu, więc może coś się zmieniło,
... See more
Zgadzam się z Arkadiuszem. Znajomość zasad polszczyzny, interpunkcji, stylistyki itp. to podstawa - warto rozejrzeć się za jakimiś zajęciami, szkoleniami z kultury języka polskiego. Niestety, wielu tłumaczy ma z tym problem, nawet tych bardzo doświadczonych.

Co do szkoły - jeżeli interesuje Cię tłumaczenie biznesowe, to polecam Studium Przekładu Biznesowego przy Uniwersytecie Wrocławskim. Ja je kończyłam wprawdzie prawie 9 lat temu, więc może coś się zmieniło, ale kończyło je też później wielu moich znajomych i wszyscy byli zadowoleni (może nie ze wszystkich zajęć i ze wszystkich prowadzących, ale ze znakomitej większości) - na pewno dają dobre podstawy do dalszej pracy w zawodzie tłumacza.

Robiłam te studia, stawiając pierwsze kroki jako "etatowy" tłumacz i mogę je z czystym sumieniem polecić. Mimo że musiałam w każdą sobotę wstawać o 3 nad ranem i jechać 5 godzin do Wrocławia, pracując przy tym na pełny etat i przez jakiś czas pracując jeszcze na dodatkowej części etatu, to mogę stwierdzić, że nie był to rok stracony. Bardzo dużo się nauczyłam. I zaznaczam, że nie jest to kryptoreklama - od tamtej pory nie mam żadnych związków ani z UWr, ani z SPB ani z żadnym z prowadzących;).

Powodzenia!
Ania
Collapse


 
Michal Glowacki
Michal Glowacki  Identity Verified
Poland
Local time: 01:20
Member (2010)
English to Polish
+ ...
Mieszanka Jan 8, 2011

Z mojego punktu widzenia trafnym rozwiązaniem okazała się mieszanka studiów: zrobiłem licencjata na Katedrze Języków Specjalistycznych UW (wiem, że to nie południe Polski, ale to tylko przykład), gdzie jest dużo praktycznych zajęć z różnych specjalistycznych tłumaczeń (prawo, nauka, technika, ogólne, polityka, itd. itd.), ale za to nic się prawie nie dowiesz o technologii (poza przydatnym kursem zaawansowanej obsługi Worda i reszty Office'a, wszystko z punktu widzenia tłumac... See more
Z mojego punktu widzenia trafnym rozwiązaniem okazała się mieszanka studiów: zrobiłem licencjata na Katedrze Języków Specjalistycznych UW (wiem, że to nie południe Polski, ale to tylko przykład), gdzie jest dużo praktycznych zajęć z różnych specjalistycznych tłumaczeń (prawo, nauka, technika, ogólne, polityka, itd. itd.), ale za to nic się prawie nie dowiesz o technologii (poza przydatnym kursem zaawansowanej obsługi Worda i reszty Office'a, wszystko z punktu widzenia tłumacza), a potem kurs MA in Translation with Language Technology na uniwerku w Swansea - tam z kolei zajęć praktycznych z tłumaczeń jest znacznie mniej, ale technologiczna część (Trados, Wordfast, Deja Vu, Transit i całą gama innych programów) oraz samodzielność królują.

Jeśli chodzi o tłumaczenia przysięgłe to, o ile mi wiadomo, lepiej zrobić studia w Polsce, bo na wyspach instytucja tłumacza przysięgłego nie funkcjonuje, więc sądzę, że lepiej u źródła. Jeśli chodzi o studia ogólne dla tłumacza to dobre opinie zbiera katedra UNESCO na UJ. Szczególnie program tłumaczeń konferencyjnych jest tam, ponoć, dobry.

Z innej beczki: dobrym pomysłem może być przyjazd na studia na wyspy na jeden z licznych jednorocznych kursów MA, gdzie można doszlifować angielski, poznać ludzi i jednocześnie czegoś się nauczyć fajnego. Wada - na kierunkach tłumaczeniowych możliwość finansowania jest nikła (jest jedynie pożyczka z jednego z 3 banków, choć na bardzo dobrych warunkach. Mało jest stypendiów).

A jeszcze inaczej: polecanym rozwiązaniem jest też studiowanie jakiegoś zupełnie innego kierunku (w zasadzie dowolnego, ale nie językowego) - dzięki temu będziesz miała praktyczną wiedzę z danej dziedziny, co sprawi, że tłumaczenia w tej dziedzinie będą łatwiejsze. Możliwości jest multum, a wszystko zależy od tego, ile chcesz spędzić czasu, ile możesz na to wydać i jaki chcesz efekt uzyskać.

To moje dwa groszo-centy.

Edit:

Oczywiście koledzy i koleżanki mają rację. Znajomość języka polskiego jest równie ważna, co znajomość języka źródłowego. Jeden i drugi trzeba ciągle szlifować i się uczyć.

[Edited at 2011-01-08 14:44 GMT]
Collapse


 
asia20002
asia20002  Identity Verified
Poland
Local time: 01:20
English to Polish
+ ...
wybór dziedziny Jan 8, 2011

Moim zdaniem, jak już tu było wspomniane, bardzo ważny jest wybór dziedziny. Nie każda osoba ma predyspozycje, żeby zostać tłumaczem przysięgłym, ale warto wybrać to, co Cię naprawdę interesuje, prawo, biznes, fotografia itd., i na nich się skupić. Tylko wtedy ta praca będzie naprawdę ciekawa.

Fakt, interpunkcja jest bardzo ważna. Odkryłam to dopiero, gdy zajęłam się tłumaczeniami.


 
Anna Maria R.
Anna Maria R.
United Kingdom
Local time: 00:20
English to Polish
+ ...
TOPIC STARTER
dziękuję. Jan 8, 2011

Dziękuję wszystkim za informacje. Jeśli chodzi o moją interpunkcję to błędy tutaj popełnione wynikają akurat z nieuwagi przy pisaniu na komputerze i przede wszystkim niedokładnośći (wiem wiem jaka ona jest ważna w tym zawodzie i będę nad nią pracować!). Mimo to sugestia dotycząca pogłębienia wiedzy z zakresu stylistyki i gramatyki polskiej jest jak najbardziej słuszna i jednocześnie uważam, że każdy tłumacz powinien poświęcić dużo czasu na pogłębienie wiedzy z zak... See more
Dziękuję wszystkim za informacje. Jeśli chodzi o moją interpunkcję to błędy tutaj popełnione wynikają akurat z nieuwagi przy pisaniu na komputerze i przede wszystkim niedokładnośći (wiem wiem jaka ona jest ważna w tym zawodzie i będę nad nią pracować!). Mimo to sugestia dotycząca pogłębienia wiedzy z zakresu stylistyki i gramatyki polskiej jest jak najbardziej słuszna i jednocześnie uważam, że każdy tłumacz powinien poświęcić dużo czasu na pogłębienie wiedzy z zakresu jego natywnego języka. Szczerze mówiąc ciągle mam problemy z interpunkcją angielską ale to akurat wynika z tego, że studiuję zaocznie i mam mało kontaktu z językiem angielskim. Wszyscy chyba wiecie jak ważną rolę odgrywa osłuchanie się i oczytanie, jakie ograniczone możliwości dają zaoczne studia i jaką małą rolę odgrywa teoria bez praktyki.

Obecnie piszę pracę mgr z gramatyki opisowej i ilość wyjątków gramatycznych mnie przeraża, właściwie im więcej się zagłębiam w ten angielski, tym bardziej dochodzę do wniosku, że ja nic nie umiem. Im więcej rzeczy opanuję, tym więcej widzę, tych, których jeszcze nie umiem. Przeraża mnie ogrom tego wszystkiego ale mimo to chcę dalej doskonalić swoją wiedzę z zakresu j.angielskiego.

Powiedzcie mi proszę jeszcze czy bardzo ciężko jest zaczepić się komuś takiemu jak ja (tzn osobie kompletnie zielonej w kwestii tłumaczeń, bez doświadczenie, z tytułem lic. z nauczania angielskiego i 'mam nadzieję' mgr z Business English) w jakiejś firmie tłumaczeniowej? Czy w ogóle warto zacząć szukać jakiś ofert czy skupić się na dalszych studiach tłumaczeniowych i dopiero potem zacząć "działać"?

Jeszcze raz serdecznie dziękuję za wszelkie sugestie, bardzo je cenię. Mam nadzieję, że tym razem "popełniłam" mniej gaf i błędów
Pozdrawiam
Ania
Collapse


 
Barbara Gadomska
Barbara Gadomska  Identity Verified
Local time: 01:20
English to Polish
+ ...
inna możliwość Jan 8, 2011

Jeśli poza angielskim znasz jeszcze co najmniej jeden język, możesz także zdać egzamin do ESIT (Ecole Superieure des Interprets et Traducteurs) w Paryżu, wybierając tłumaczenie ustne (trudno się dostać) lub pisemne. Studia są bezpłatne (płaci się tylko wpisowe na początku każdego roku), dwuletnie, a po ukończeniu znacznie łatwiej o pracę w instytucjach unijnych. Tyle że w Paryżu trzeba z czegoś zyć i gdzieś mieszkać...

 
Anna Maria R.
Anna Maria R.
United Kingdom
Local time: 00:20
English to Polish
+ ...
TOPIC STARTER
dziękuję Jan 8, 2011

Barbara Gadomska wrote:

Jeśli poza angielskim znasz jeszcze co najmniej jeden język, możesz także zdać egzamin do ESIT (Ecole Superieure des Interprets et Traducteurs) w Paryżu, wybierając tłumaczenie ustne (trudno się dostać) lub pisemne. Studia są bezpłatne (płaci się tylko wpisowe na początku każdego roku), dwuletnie, a po ukończeniu znacznie łatwiej o pracę w instytucjach unijnych. Tyle że w Paryżu trzeba z czegoś zyć i gdzieś mieszkać...


Znam niemiecki ale niestety nie w takim stopniu jak angielski. Bardzo bym chciała posługiwać się w tłumaczeniach również niemieckim ale obawiam się, że moje możliwości poznawcze są za małe. Ambicja jest na pewno ale sama ambicja tutaj nie wystarczy.
Dziękuję za informacje!


 
Lucyna Długołęcka
Lucyna Długołęcka  Identity Verified
Poland
Local time: 01:20
English to Polish
+ ...
@anka200 Jan 8, 2011

Zawsze możesz tłumaczyć coś dla siebie, dla społeczności internetowej, dla znajomych, i w ten sposób zdobyć choć jakieś wstępne doświadczenie w tłumaczeniu. Takie próbki możesz dawać komuś do oceny, może znajdą się chętni znajomi czy nieznajomi, którzy mają już doświadczenie i ocenią Twoje próbki za darmo. Możesz również wykonać kilka próbek dla biur tłumaczeń i poprosić o ocenę, poprawki. Człowiek się bardzo dużo uczy poprzez praktykę i zrozumienie popeł... See more
Zawsze możesz tłumaczyć coś dla siebie, dla społeczności internetowej, dla znajomych, i w ten sposób zdobyć choć jakieś wstępne doświadczenie w tłumaczeniu. Takie próbki możesz dawać komuś do oceny, może znajdą się chętni znajomi czy nieznajomi, którzy mają już doświadczenie i ocenią Twoje próbki za darmo. Możesz również wykonać kilka próbek dla biur tłumaczeń i poprosić o ocenę, poprawki. Człowiek się bardzo dużo uczy poprzez praktykę i zrozumienie popełnionych błędów. Myślę, że to by dało nawet więcej niż teoria, a przy okazji byś się przekonała, czy dobrze się czujesz z takim zajęciem, czy może lepiej czułabyś się w tłumaczeniu ustnym lub w nauczaniu języków. Ale oczywiście nie zniechęcam do dalszych formalnych studiów.Collapse


 
Anna Maria R.
Anna Maria R.
United Kingdom
Local time: 00:20
English to Polish
+ ...
TOPIC STARTER
dziękuję Jan 8, 2011

Lucyna Długołęcka wrote:

Zawsze możesz tłumaczyć coś dla siebie, dla społeczności internetowej, dla znajomych, i w ten sposób zdobyć choć jakieś wstępne doświadczenie w tłumaczeniu. Takie próbki możesz dawać komuś do oceny, może znajdą się chętni znajomi czy nieznajomi, którzy mają już doświadczenie i ocenią Twoje próbki za darmo. Możesz również wykonać kilka próbek dla biur tłumaczeń i poprosić o ocenę, poprawki. Człowiek się bardzo dużo uczy poprzez praktykę i zrozumienie popełnionych błędów. Myślę, że to by dało nawet więcej niż teoria, a przy okazji byś się przekonała, czy dobrze się czujesz z takim zajęciem, czy może lepiej czułabyś się w tłumaczeniu ustnym lub w nauczaniu języków. Ale oczywiście nie zniechęcam do dalszych formalnych studiów.


Prawdę mówiąc mam przedmiot "tłumaczenia specjalistyczne" na studiach, więc coś tam tłumaczymy ale zdaję sobie sprawę że to bardzo mało. Pracujemy ze słownikami, są to tłumaczenia pisemne ale mgr przynosi nam teksty, których treści nie potrafimy zrozumieć znając lub nawet po znalezieniu znaczenia wszystkich słów. Powód -oczywiście brak wiedzy specjalistycznej. Dlatego napisałam wcześniej, że jestem z tego tak naprawdę "zielona".
Dziękuję za sugestie!


 
Lucyna Długołęcka
Lucyna Długołęcka  Identity Verified
Poland
Local time: 01:20
English to Polish
+ ...
samokształcenie Jan 8, 2011

@anka2000
Domyślałam się, że masz taki przedmiot na studiach, ale nie byłam pewna. Możesz więc wybrać sobie dziedzinę czy parę interesujących Cię dziedzin i tłumaczyć je sobie. Ćwiczenie czyni mistrza, więc nawet gdybyś codziennie tłumaczyła choć po 50-100 słów... to po przetłumaczeniu 100.000 słów mogłabyś już być specjalistką w tej dziedzinie czy dziedzinach. Oczywiście, z uwzględnieniem dzi
... See more
@anka2000
Domyślałam się, że masz taki przedmiot na studiach, ale nie byłam pewna. Możesz więc wybrać sobie dziedzinę czy parę interesujących Cię dziedzin i tłumaczyć je sobie. Ćwiczenie czyni mistrza, więc nawet gdybyś codziennie tłumaczyła choć po 50-100 słów... to po przetłumaczeniu 100.000 słów mogłabyś już być specjalistką w tej dziedzinie czy dziedzinach. Oczywiście, z uwzględnieniem działań zalecanych wyżej, to jest konsultowania się co jakichś czas z tłumaczami doświadczonymi, specjalistami w danej dziedzinie, polonistami czy też zawodowymi korektorami tekstów.

Wspominałaś, że chciałabyś zostać tłumaczem przysięgłym. Taki tłumacz najczęściej ma do czynienia z tekstami z dziedziny prawa, aktami urzędowymi, sądowymi itp., ale też tłumaczy ustnie na zlecenie instytucji publicznych. Jeśli ta tematyka Cię nie interesuje, to nie musisz być tłumaczem przysięgłym, możesz być zwykłym.

[Zmieniono 2011-01-08 21:47 GMT]
Collapse


 
Anna Maria R.
Anna Maria R.
United Kingdom
Local time: 00:20
English to Polish
+ ...
TOPIC STARTER
Dear Lucyna ;) Jan 8, 2011

Lucyna Długołęcka wrote:

@anka2000
Domyślałam się, że masz taki przedmiot na studiach, ale nie byłam pewna. Możesz więc wybrać sobie dziedzinę czy parę interesujących Cię dziedzin i tłumaczyć je sobie. Ćwiczenie czyni mistrza, więc nawet gdybyś codziennie tłumaczyła choć po 50-100 słów... to po przetłumaczeniu 100.000 słów mogłabyś już być specjalistką w tej dziedzinie czy dziedzinach. Oczywiście, z uwzględnieniem działań zalecanych wyżej, to jest konsultowania się co jakichś czas z tłumaczami doświadczonymi, specjalistami w danej dziedzinie, polonistami czy też zawodowymi korektorami tekstów.

Wspominałaś, że chciałabyś zostać tłumaczem przysięgłym. Taki tłumacz najczęściej ma do czynienia z tekstami z dziedziny prawa, aktami urzędowymi, sądowymi itp., ale też tłumaczy ustnie na zlecenie instytucji publicznych. Jeśli ta tematyka Cię nie interesuje, to nie musisz być tłumaczem przysięgłym, możesz być zwykłym.

[Zmieniono 2011-01-08 21:47 GMT]


A co sądzisz o kolejnych studiach magisterskich uzupełniających z tłumaczenia? Zastanawiałam się właśnie o tym czy nie warto byłoby próbować dostać się na stacjonarne studia magisterskie z tłumaczenia, np. filologia angielska, program tłumaczeniowy z j. niemieckim albo kierunek : kultura, media, translacja. Takie kierunki oferowane są na UJ w Krakowie i UŚ w Katowicach. Ostatnimi czasy ciągle siedzę przy komputerze i przeglądam strony uniwersytetów, forum itd.

Czy mając tytuł mgr Filologi Angielskiej z Języka Biznesu (wcale nie czując się kompetentna aby tłumaczyć teksty biznesowe) miałoby sens robienie kolejnych studiów mgr z tłumaczenia czy może zrobić jakąś specjalizację "po polsku" i zrobić np. podyplomowe roczne studia z tłumaczeń tekstów specjalistycznych.

Wybacz, że zadaję tyle pytań ale tylko tutaj właściwie mam możliwość uzyskania wielu opinii wielu osób. Tak trudno jest zdecydować a bardzo mi zależy na tym by dalej się kształcić...
Pozdrawiam


 
Lucyna Długołęcka
Lucyna Długołęcka  Identity Verified
Poland
Local time: 01:20
English to Polish
+ ...
Kompetencje formalne Jan 8, 2011

Żaden tytuł nie daje gwarancji bycia dobrym tłumaczem. Studia kierunkowe mogą stanowić pewną bazę, ale w tym fachu najbardziej liczy się doświadczenie i umiejętności wykazywane w praktyce. Myślę, że ważne są predyspozycje. Możesz np. zdać teoretyczny egzamin z interpunkcji polskiej na bdb, ale w praktyce może się okazać, że nie masz nawyku właściwego stosowania znaków interpunkcyjnych.

Ale nic też nie stoi na przeszkodzie, byś pogłębiała swą wiedzę pr
... See more
Żaden tytuł nie daje gwarancji bycia dobrym tłumaczem. Studia kierunkowe mogą stanowić pewną bazę, ale w tym fachu najbardziej liczy się doświadczenie i umiejętności wykazywane w praktyce. Myślę, że ważne są predyspozycje. Możesz np. zdać teoretyczny egzamin z interpunkcji polskiej na bdb, ale w praktyce może się okazać, że nie masz nawyku właściwego stosowania znaków interpunkcyjnych.

Ale nic też nie stoi na przeszkodzie, byś pogłębiała swą wiedzę praktyczną i teoretyczną w ramach studiów. Jeśli tego chcesz, to to rób. Ale w tej kwestii Ci nie doradzę, ponieważ ja takich studiów za sobą nie mam.

Z perspektywy przeżytych lat i doświadczenia zawodowego (nie tylko jako tłumacz) mogę powiedzieć, że dużo dało mi namiętne czytanie książek (wiedza ogólna i niejako naturalne przyswojenie poprawnej pisowni - nie było wtedy internetu ) oraz dobra edukacja na poziomie licealnym. To była moja podbudowa, później żadne studia nie dały mi takiej wiedzy i umiejętności, jakie zdobyłam pracując zawodowo i dokształcając się samodzielnie.

Ktoś inny radził, by podjąć studia niezwiązane z językami. To też dobry pomysł, ewentualnie można podjąć pracę niezwiązaną z tłumaczeniem (bez wykształcenia kierunkowego może to być trudne, ale może się uda dostać np. pracę biurową w przedsiębiorstwie czy organizacji o określonym profilu, gdzie będzie szansa zapoznać się ze specjalistycznym słownictwem). Moja pierwsza praca (zaraz po liceum) polegała na tłumaczeniu faksowej korespondencji handlowej w drukarni. Gdy akurat nie tłumaczyłam, pomagałam na produkcji (był to znany w Polsce producent kartek okolicznościowych). Mogłam więc poznać różne niuanse działania takiej drukarni.

[Zmieniono 2011-01-08 23:51 GMT]

Edit: Dodam, że jeśli chcesz zostać tłumaczem przysięgłym, to chyba jednak są w tym zakresie określone wymagania - sprawdź, jakie - tytuł mgr może być jednym z nich.

[Zmieniono 2011-01-08 23:55 GMT]
Collapse


 
asia20002
asia20002  Identity Verified
Poland
Local time: 01:20
English to Polish
+ ...
podyplomowe? Jan 9, 2011

Może warto zainwestować w dobre studia podyplomowe, a jednocześnie nawiązywać kontakt z biurami, próbować tłumaczyć dla indywidualnych osób.
Ja w taki sposób zaczynałam, dostałam się do dwóch większych biur i jakoś n abrałam trochę doświadczenia.
Moim zdaniem w tym zawodzie równie ważny jest "upór", dążenie do celu pomimo wszystko, ale to tylko moje zdanie


 
Michal Glowacki
Michal Glowacki  Identity Verified
Poland
Local time: 01:20
Member (2010)
English to Polish
+ ...
studia i praca Jan 9, 2011

Ja osobiście popieram kształcenie się, sam zamierzam jeszcze się trochę dokształcać w niedalekiej, miejmy nadzieję, przyszłości. Ale prawda jest też taka, że nawet 2-3 dyplomy nie gwarantują Ci pracy. Polecam po otrzymaniu tytułu magistra popisać do biur tłumaczeń - niektóre mają taką ilość zleceń, że nawet jeśli nie masz zbyt dużo doświadczenia, to może dadzą Ci szansę. Ja pierwsze doświadczenia pisemne zdobywałem robiąc tłumaczenia dla rodziców i ich znajomyc... See more
Ja osobiście popieram kształcenie się, sam zamierzam jeszcze się trochę dokształcać w niedalekiej, miejmy nadzieję, przyszłości. Ale prawda jest też taka, że nawet 2-3 dyplomy nie gwarantują Ci pracy. Polecam po otrzymaniu tytułu magistra popisać do biur tłumaczeń - niektóre mają taką ilość zleceń, że nawet jeśli nie masz zbyt dużo doświadczenia, to może dadzą Ci szansę. Ja pierwsze doświadczenia pisemne zdobywałem robiąc tłumaczenia dla rodziców i ich znajomych. Jeśli dostaniesz szansę, to najczęściej dostaniesz próbkę - jeśli ją dobrze zrobisz, to trafisz do ich bazy. Na początku może to oznaczać, że zgłoszą się tylko w przypadku, gdy ich "normalni" tłumacze będą zajęci. Z czasem jednak, jeśli Twoje tłumaczenia będą dobre, Twoja pozycja będzie się poprawiać i mogą zacząć się częściej kontaktować. Tylko trzeba się przygotować - często dostanie się do biura i ich "bazy tłumaczy" oznacza dokładnie to, nic więcej, nic mniej. Nie gwarantuje to zleceń i trzeba być cierpliwym (ja nie byłem na początku i czułem zawód, że przecież jestem w bazie, a zleceń nie ma..).

To jeden ze sposobów zdobycia doświadczenia, innym jest skontaktowanie się z różnymi organizacjami non-profit. Ja, przykładowo, robiłem całkiem sporo tłumaczeń dla Amnesty International - bardzo fajni ludzie, chętnie udzielają referencji i dobrze się z nimi współpracuje. Możesz spróbować zrobić to samo, zgłoś się do PCK, Amnesty International i innych międzynarodowych i polskich organizacji i zaproponuj im, że chcesz dla nich potłumaczyć. W ten sposób będziesz miała szansę popracować i jednocześnie poznać jakiś temat (stosunki międzynarodowe, ochrona praw człowieka, polityka, socjologia i sprawy społeczne, itd.).

Oczywiście, zarówno z biurami jak i organizacjami musisz być uparta - w pierwszych często ilość CV i zgłoszeń, które otrzymują jest tak duża, że czasem nawet nie odpowiadają na mejle. Nie zrażaj się i próbuj.

Dolna linia: nie poddawać się.
Collapse


 
Pages in topic:   [1 2 3] >


To report site rules violations or get help, contact a site moderator:

Moderator(s) of this forum
Monika Jakacka Márquez[Call to this topic]

You can also contact site staff by submitting a support request »

gdzie warto studiować by dobrze przygotować się do zawodu tłumacza?






Trados Business Manager Lite
Create customer quotes and invoices from within Trados Studio

Trados Business Manager Lite helps to simplify and speed up some of the daily tasks, such as invoicing and reporting, associated with running your freelance translation business.

More info »
TM-Town
Manage your TMs and Terms ... and boost your translation business

Are you ready for something fresh in the industry? TM-Town is a unique new site for you -- the freelance translator -- to store, manage and share translation memories (TMs) and glossaries...and potentially meet new clients on the basis of your prior work.

More info »